PIOSENKI I WIERSZE
W tym dodatku do książki przedstawię najbardziej popularne utwory, które powstały w wojsku. W tych
anonimowych piosenkach, wierszach czy aforyzmach przelane są uczucia i wrażenia żołnierzy pełniących służbę.
Wiele z tych dzieł jest wulgarna, ale nie oszukujmy się - w wojsku pada o wiele więcej nieprzyzwoitych słów.
Na początku zaprezentuję sztandarowe utwory, które stały się niemal hymnami. Przekazywane z rocznika
na rocznik, śpiewane przy każdej okazji, stały się klasykami.
REZERWA
Godzina piąta minut trzydzieści
kiedy pobudka zagrała
grupa rezerwy szła do cywila
niejedna panna płakała
Niejednej pannie, żal się zrobiło
i serce z bólu zadrżało,
że jej kochanek szedł do cywila
a jej się dziecko zostało
W [miejscowość] na dworcu głównym
wszystkie się panny zebrały
z kamieniem w ręku, z dzieckiem na ręku
na rezerwistów czekały
Lecz to nie honor dla rezerwisty
by na peronie z panną stać
Wsiadł do pociągu, zatrzasnął drzwiami
i tak się pożegnał z pannami
Wsiadł do pociągu, usiadł przy oknie,
a pociąg ruszył z łoskotem
A wszystkie panny głowy spuściły
poszły do domu z powrotem
Poszły do domu, za piecem siadły
i tak cichutko płakały
synu, ach synu, ojciec w cywilu
a jego adres nieznany
Nazajutrz rano poszły do sztabu
pytać o adres miłego
a szef jej na to - spier.... szmato
u nas nie było takiego
REZERWA II
Jak długo na Wawelu
Zygmunta bije dzwon
tak długo nasza Wisła
Do Gdańska płynie stąd
REF.
Niech żyje nam rezerwa
przez szereg długich lat
gdy rezerwiści piją
to w [miejscowość] wódki brak
Jak długo na Wawelu
Zygmunta bije dzwon
Tak długo w sercach naszych
rezerwy słychać ton
Rezerwa nie zapomniała,
że młode wojsko jest
Rezerwa w dupę dostała
koty dostaną też
Dziewczyna lat szesnaście
to bukiet białych róż
Dziewczyna lat dwadzieścia
to stara dupa już
Jak pić to wino czerwone
co ma czterdzieści lat
Jak kochać to dziewczę młode
co ma szesnaście lat
Przepustek nam już nie trzeba
Ani urlopów też
My chcemy iść do cywila
w cywilu fajno jest
Rezerwa nie zapomniała
jakiego szefa ma
Rezerwa wódkę wypije
szefowi ch... da
Jak długo tu w koszarach
będziemy łóżka słać
tak długo z komendantem
będziemy w ch... grać
Jak długo na Wawelu
Zygmunta bije dzwon
Tak długo w sercach naszych
przeklęty będzie MON
KALINA MALINA
Kalina malina w lesie rozkwitała
niejedna dziewczyna żołnierza kochała
Żołnierza kochała, żołnierza lubiła
do tego żołnierza liściki kreśliła
Liściki kreśliła, liściki pisała
do swego miłego, którego kochała
A w niedzielę rano, kiedy słonko wschodzi
To ten młody żołnierz po koszarach chodzi
Po koszarach chodzi, ciężkie buty nosi
pana kapitana o przepustkę prosi
Panie kapitanie puść mnie pan do domu
Bo moja dziewczyna urodziła syna
Urodziła syna, pięknego chłopaka
będzie z niego żołnierz, tak jak jego tata
Puszczę ja was, puszczę, ale nie samego
każę wam osiodłać konika karego
Konika karego i te złote lejce
żebyś rozweselił swej dziewczynie serce
Jedzie żołnierz, jedzie, o drogę nie pyta,
a stara teściowa u progu go wita
Żołnierzu, żołnierzu twoja to przyczyna
przez ciebie została zhańbiona dziewczyna
Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama
i ta ciemna nocka po której chodziła
chodziła, pijała i grywała w karty
myślała dziewczyna, że z żołnierzem żarty
Z żołnierzem nie żarty, z żołnierzem nie kpiny
i zamiast wesela odbyły się chrzciny
Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem
Najpierw robią chrzciny, a wesele potem
Teraz kilka piosenek, które nie są może tak znane, jednak w niektórych rejonach cieszą się dużą popularnością.
CZARNY CHLEB
Przyszła [pora roku] bilet dali
i do wojska powołali
Włosy ścieli, mundur dali
I na kota mianowali
REF.
Czarny chleb i kawa z bromem
każą merdać nam ogonem
W kibel rzucą, szmatę dadzą
I na dziennik zaprowadzą (teraz nie aktualne)
Co dzień musztra i zaprawa
Prze.... w wojsku sprawa
Lepiej w Stanach być śmieciarzem
niż żołnierzem z młodym stażem
I od rana biegaliśmy
chwyty bronią ćwiczyliśmy
Na przepustkę nie puszczali
tylko w dupę nam dawali
W końcu [miesiąc] egzaminy
trepy mają głupie miny
4,8 nie pomoże
Wypier.... nas nad morze
Przyszedł więc w nadmorskie strony
Tam ponownie był goniony
Tam go starszym kotem zwali
codzień kitę mu skracali
Przyszła [tu wstawiamy odpowiedni miesiąc] utęskniona
Czas już wyjść z tego woja
z tego syfu je....
Do cywila kochanego
Czarny chleb i czarna kawa
Opętani samotnością
W myślach swych szukają szczęścia
Szczęście co się zwie wolnością
KUKUŁECZKA
Kukułeczka kuka
patrol kogoś szuka
Spogląda i szpera
po knajpach spoziera
Krzysiek bez przepustki
w knajpie wódkę pije
a tu ŻW
rzuca się na szyję
Spisali, spisali
Andrzeja pijaczynę
będzie za to musiał
Andrzej ponieść winę
Tak to zwykle bywa
tak się kończy smutno
Kto dzisiaj pijany
ten w areszcie jutro
Więc pamiętaj bracie
wieczory i ranki
by cię nie spisali
wojskowe kanarki
DZIŚ DO CIEBIE
Dziś do ciebie przyjść nie mogę
szef przepustki nie chciał dać
Nie wyglądaj za mną oknem
bo do koszar idę spać
Po co ci kochanie wiedzieć,
że w koszarach ciężko jest?
Gdy pomyślę Ja o Tobie
To popłyną z oczu łzy
Puknę w okno, stuknę w kraty
i wspominam chwilę tą gdy pieściłam miła ciebie
a ty rzekłaś - KOCHAM CIĘ
Odjechałem w świat daleki
zostawiłem Ciebie tam
wśród dziesiątek innych chłopców
Ja zostałem tylko sam
Już nie długo Cię zobaczę
Jeszcze tylko kilka dni
Ja ze szczęścia się rozpłacze
A Ty otrzesz z oczu łzy
SMUTEK MŁODEGO ŻOŁNIERZA
Czemu płaczesz młody kocie
Weź ogonek - otrzyj łzy
I zamelduj rezerwiście
Ile mu zostało dni
A kot płacze, ciągle płacze
do cywila tęskno mu
Stare wojsko już odchodzi
a on zostać musi tu
Przestań płakać, młody kocie
Stary żołnierz życzy ci
żeby służba ci zleciała
przez te pięćset parę dni
Na pobudkę wszyscy wstają
a rezerwa jeszcze śpi
Ale nie płacz młody kocie
Kiedyś wyśpisz się i ty
LIST ŻOŁNIERZA
O piękna dziewczyno, na przepustce poznana
jesteś piękna jak koszula -
dwa lata nie prana
Twarzyczka twa śliczna, różowa jak
moja maska przeciwgazowa
Usta twe namiętnie, schludne są jak
stare onuce brudne
Szyja twa smukła jak na porterze
przypomina mi lufę w moim pistolecie
Pierś twa tak przesadna jest jak
poduszka do spania - słomą wypychana
Nóżki twe zgrabne, och jak śliczne
wyglądają jak słupy graniczne
Och, dziewczyno, kocham cię szalenie
jak wartę i służbę w Boże Narodzenie
Och, dziewczyno, oddałbym ci pół świata
bo jesteś dla mnie jak armata
Gdy cię ściskam i całuję,
na myśl mi przychodzi,
że kibel szoruję
Będę cię strzegł od przemocy
jak śpiący wartownik o północy
POŻEGNANIE
Przyszedł czas gdy do wojska ruszałem
Ty żegnałaś mnie smutna i zła
Przyrzekałaś, że będziesz czekała
I że nic nie rozdzieli już nas
Ja pytałem czy będziesz czekała
Bo te półtora roku to krótki jest czas
Ty ze łzami odpowiedź mi dałaś,
że i to nie rozdzieli już nas
Kiedy koła pociągu ruszały
I twa postać zniknęła we mgle
Mnie pozostał twój obraz - dziewczyno
I ta myśl, że ty wciąż kochasz mnie
Teraz w wojsku zostały wspomnienia,
które ranią me serce jak nóż
Tutaj cywil w żołnierza się zmienia
Trzeba służyć Ojczyźnie i już
Przeminęło mi półtora roku
do dziewczyny powracam ja swej
Tam zastaje innego chłopaka
Tłumaczyła, że nie zna już mnie
Więc pobiegłem ja w ciemną ulicę
I łez morze wylałem ja tam
Nigdy nie wierz przed wojskiem dziewczynie
Bo po wojsku i tak zostaniesz sam
WOJSKO
Posłuchajcie, wy - cywile
jak to w wojsku służyć mile
Już o szóstej jest pobudka
gimnastyka bardzo krótka
Ledwie zdążysz włożyć gacie
już na zbiórce stoisz bracie
Na śniadanie kawę pijesz
i tak do tej drugiej żyjesz
A na obiad taka zupa
chleba, wody cała kupa,
a nasz sierżant jeszcze straszy,
że na obiad nic do kaszy
Po obiedzie są zajęcia
każdy się do kąta wkręca
Kapral biega jak szalony
nie ma ludzi na rejony
Lecz nadejdzie taka chwila,
że wyjdziemy do cywila
Już nie będzie zupa, kasza
tylko wódka i kiełbasa
NIE DOSTANIESZ KONIU GWIAZDKI UPRAGNIONEJ
W maleńkiej wiosce Żary
zajechał pod koszary
i biedakiem tam chciał zostać
głupi gość
Lecz on nie wiedział o tym,
że zawsze będzie kotem
i będzie je...
po kres swoich dni
REF.
Nie dostaniesz koniu gwiazdki upragnionej
i biedakiem będziesz po kres swoich dni
Zwykły żołnierz będzie ci p.... żonę
Ciao bambino, spadaj koniu, tam są drzwi
Ty jesteś dziś na służbie,
a żona ci się puszcza
i zwykły żołnierz puka do jej drzwi
Ona woli porucznika
bo lepszy ma kapitał
i jeździ samochodem marki Jeep
REF.
Moja chusta już powiewa
nad górami
Moja noga nie przekroczy przez ten próg
Wygraliśmy wielką wojnę z biedakami
Żegnaj MON'ie, a cywilu witaj znów
REF.
Jakie wojsko taka twórczość. Piosenki jak piosenki - jedne śmieszne, inne smutne.
Można zauważyć powtarzające się tematy i problemy, ale cóż - na papier przelewane są te smutki i radości,
które są w wojsku najważniejsze.
W następnej części tego dodatku przedstawię wierszyki i aforyzmy ośmieszające określone zachowania,
zwyczaje i postępowania. Bardzo często uwieczniane na chustach rezerwistów lub wykorzystywane
przez starszych żołnierzy.
Ażeby ludzie żyli w pokoju
dzieci mówiły po polsku
poświęcam swą młodość spędzając
półtora roku w wojsku
Ziemia [region] życie mi dała
a młodość przez półtora roku
ziemia [region] zabrała
Bóg mi dał życie
matka wychowała
a najlepsze lata
Ojczyzna zabrała
Jak ptak pragnie wody
jaskółeczka swobody
dziewczyna miłości
tak każdy żołnierz pragnie wolności!
* * *
Lepiej tańczyć z panną w ciąży
niż pić wódkę z podchorążym
* * *
Tylko szmata, szczotka, frota
bohatera zrobi z kotka
* * *
Dziewczę idzie, ptaszek śpiewa,
a mnie w wojsku krew zalewa
* * *
Lepiej być murzynem w RPA
niż żołnierzem w WOPK (Wojska Obrony Powietrznej Kraju)
* * *
Piękna jest blond dziewczyna,
piękny jest róży kwiat
lecz najpiękniejszy jest Cywilny Świat
* * *
Lepiej w cywilu być psem cyrkowym
niż zostać w wojsku plutonowym
* * *
Lepiej mieć stosunek z jeżem
niż półtora roku być żołnierzem
* * *
Jak to pięknie brzmi
do cywila 200 dni
* * *
Ta ostatnia zmiana kodu
bo teraz jedynka z przodu
* * *
Kto w cywilu był palantem
teraz w wojsku jest bażantem*
* * *
Lepiej głową walić w szyny
niż dowódcą być drużyny
* * *
O przepustkę prosi kotek
a rezerwa, hyc, przez płotek
* * *
Pij na razie kocie mleko
do cywila ci daleko
* * *
Nagie ciało, piasek czysty
to poligon rezerwisty
* * *
Nadszedł czas, by żołnierz stary
zabrał się do robienia fali
* * *
Jaja w pocie, buty w błocie
to kociarstwo jest w robocie
* * *
Na kompanii dziś wesoło
bo kot dostał butem w czoło
* * *
Witaj metrze ukochany
będziesz codzień używany
* * *
Dziś zaczyna się nowa era
od stu pięćdziesięciu do zera
* * *
Wielki ciężar z serca zdjęty
bo centymetr rozpoczęty
* * *
Kaprale to ch...
pamiętaj o tym jak sam zostaniesz kapralem
* * *
Wojsko z nami się nie pieści
choć zostało 140
* * *
Co się gapisz łysa pało
130 mi zostało
* * *
Trzeba pisać list do teścia
bo na fali 120
* * *
Trzeba dużo pracy włożyć
żeby takiej cyfry dożyć
* * *
Trzeba szefa trzasnąć młotem
niech zrozumie kto jest kotem
* * *
Każdy składa już studniówkę
aby było na studniówkę
* * *
Kiedy trep ci wejdzie w drogę
kopnij chama - złam mu nogę
* * *
Kiedy młody kible drapie
to rezerwa smacznie chrapie
* * *
Nie potrzebne mi ordery
do cywila mam 104
* * *
Noc przynosi piękne sny
do cywila mam 103
* * *
Dziś sto jeden jutro stówka
a pojutrze już dwucyfrówka
* * *
Rezerwista to jest gość,
który ma już wojska dość
* * *
Szef się złości, młodych karze
a rezerwa siedzi w barze
* * *
Dziś 50 nam zostało
sam szef sztabu krzyczy - mało !
* * *
Zgrabne nogi, piękne ciało
tego w wojsku brakowało
* * *
Głowa wyżej, a pas niżej
do cywila coraz bliżej
* * *
Choć nie jestem detektywem
wiem jak dojść do budki z piwem
* * *
Lepiej słuchać teściowej
niźli kadry wojskowej
* * *
Zjadłem śledzie, zjadłem kaszę
i mam w dupie wojsko wasze
* * *
Tu straciłem zdrowie, nerwy
więc odchodzę do rezerwy
* * *
Rozkaz z MON'u już przysłano
by rezerwie wolność dano
* * *
Nie pier.... kota z rana
nie zaskoczy sierść je....
* * *
Wolę być na rogach byka
niż w pokoju pułkownika
* * *
Czy to alarm, czy panika
ważne, że centymetr znika
* * *
DZIEWCZYNA
Gorąca - jak kawa w kotle
Czuła - jak capstrzyk
Niewinna - jak żołnierz w areszcie
Czysta - jak lufa w karabinie
Nienasycona - jak żołnierz na stołówce
Twarda - jak prycza
Skromna - jak żołd
Wesoła - jak służba wojskowa
* * *
NASZE WOJSKO
Drużyna - siedmiu wspaniałych
Pluton - dzieci z jednego podwórka
Kompania - Ali Baba i 40 rozbójników
Kapral - pierwszy po Bogu
D-ca Kompanii - agent nr 1
Urlop - wakacje z butelką
Areszt - za nim pójdą inni
Szef - dzielny wojak Szwejk
Pobudka - pożegnanie z nocą
Zaprawa - pół żartem pół serio
Śniadanie - smak goryczy
Apel mundurowy - grzesznicy bez winy
Capstrzyk - uśmiech w ciemności